Święto najmniejszego teatru

Spektakle z całej Polski, z Włoch, Portugalii, Iranu i Kanady pojawią się na rozpoczynającym się w poniedziałek XIII festiwalu Korczak. Będą trudne pytania, czarodziejskie przemiany i mnóstwo świetnej muzyki.

Spotkanie z anarchistką w rytmie reggae? Geometria jako rodzaj magii, a nie szkolny koszmar? Śpiewające cienie, aborygeńskie instrumenty, moralne dylematy? Tegoroczny XIII Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dzieci i Młodzieży "Korczak" będzie nie tylko okazją do zabaw z nieograniczoną wyobraźnią najmłodszych. Ma także poszerzyć spojrzenie rodziców na to, czym może być teatr dla dzieci i jaką rolę może odgrywać. "Korczak" w kolejnych edycjach zmienia się, flirtuje z nowymi formami. Przede wszystkim jednak stara się docierać do coraz szerszego grona maluchów. W programie wśród kilkunastu spektakli i projektów znajdzie się więc wyjątkowo dużo propozycji dla widzów zaledwie kilkuletnich. W "Układance" grupy The Moods (dla dzieci 2-5) z Poznania Diana Jędrzejewska wykorzystuje najprostsze figury, by zadziwiać i wzruszać. Kto raz miał w dłoniach kalejdoskop, wie, że wystarczy kilka kolorowych kształtów, by oczy błyszczały, a buzie otwierały się szeroko. Trzylatki w kameralnym foyer Teatru Lalka będą mogły szukać wraz z aktorami "Tygrysków", które uciekły z pidżamki małej Asi. Pierwszy warszawski spektakl dla maleńkiego widza to sympatyczna opowieść, w której dzieciaki poznają, jak różnorodne stwory żyją na łąkach i w trawie. Nic tu jednak nie kłuje, nie bzyczy i nie straszy, ale kusi kolorami i przyjaznymi, przytulnymi kształtami. Miękkie formy, jasne kolory, muzyka i pełna swoboda interakcji - tak portugalski teatr Companhia de M sica Teatral stara się dać okazję do zabawy nawet dzieciom półrocznym. "BebéPlimPlim" to poprzedzony warsztatami wokalnymi spektakl-podróż, w którym śpiew, ruch, światło stają się równoprawnymi sposobami komunikacji. Autorzy warsztatów wykorzystują naturalną skłonność dzieci do gaworzenia, by podrzucać im inspirujące rytmy Bacha, folku, eksperymentujących artystów współczesnych. Muzyka na tegorocznym festiwalu będzie zajmować miejsce wyjątkowe. Musicalowa "Pipi Pończoszanka" ze szczecińskiej Pleciugi zatańczy w rytmie rocka i reggae, sceny zapełnią się gitarami, tradycyjnymi instrumentami irańskimi czy australijskimi. Dla maleńkiego teatru coraz częściej tworzą twórcy najbardziej znani, jak Krzesimir Dębski, który przygotował piosenki i aranżacje do "Tomcia Palucha" (Bielsko-Biała). W spektaklach pojawia się muzyka na żywo ("Drewniany koń" - Iran, "Niewidzialne miasta - Kraków, "Opowieść o człowieku i jego cieniu" - Włochy) i zaskakujące, egzotyczne instrumenty (didżeridu, drumla). Już nie cukierkowe melodyjki, ale delikatne lub zabawne kompozycje muzyki rozrywkowej, eksperymentalnej, klasycznej i etno.

Nowa dramaturgia, nowe tematy, nowe formy (np. projekcje wideo we włoskim "Dniu przed początkiem świata) będą sąsiadować z ulubionymi przez wiele pokoleń odbiorców spektaklami-legendami, jak przygody misia "Tymoteusza Rymcimci" z Białostockiego Teatru Lalek.

Twórcy spektakli nie zapomnieli też, że być dzieckiem, to zadawać pytania, tak jak małe "Nieznośne słoniątko" z warszawskiego Teatru Guliwer. Dlatego w wielu spektaklach będą szukać wraz z widzami wyjaśnień, czym jest czas ("Pospiesz się!" - Kanada), czym przyjaźń i poświęcenie ("Na Arce o ósmej" - Szczecin), czy bogactwo uszczęśliwia ("Kwiat paproci" - Warszawa), jak powstał świat i czy inności należy się wstydzić (projekt "Alicja" Teatru 21 działającego przy Zespole Społecznych Szkół Specjalnych "Dać Szansę").

XIII Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dzieci i Młodzieży "Korczak", 28 września - 3 października, spektakle m.in. w teatrach: Rampa, Baj, Guliwer, Lalka. Program:www.festiwal-korczak.pl



Joanna Derkaczew
Gazeta Wyborcza - Stołeczna
28 września 2009