Szczerość w dźwiękach

W latach 90. nastąpił istny wysyp wokalistek o imieniu Kasia w polskiej muzyce rozrywkowej. Jedną z nich była Kasia Kowalska. Zaliczała się ona wówczas do ścisłego topu wykonawców, wypuszczając na rynek albumy lubiane przez publikę i cenione przez krytyków. Była także autorką niejednego hitu katowanego przez stacje telewizyjne oraz radiowe.

Dowodem uznania i popularności był też występ na konkursie Eurowizji w 1996 roku. Spore uznanie zdobyła już swym debiutanckim krążkiem „Gemini". Właśnie mija 30. rocznica jego ukazania się. Z tej okazji piosenkarka udała się w trasę po kraju, aby przypomnieć fanom to pamiętne wydanie. Jednym z przystanków na jej drodze stało się Zabrze i tamtejszy Dom Muzyki i Tańca.

Koncert odbył się na przepastnej sali zabrskiej placówki kulturalnej. Zanim na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, wyszli na nią członkowie zespołu. Muzycy zostali powitani gromkimi brawami. Głośne oklaski towarzyszyły zresztą całemu występowi i pojawiały się nie tylko po zakończeniu każdego numeru. Na estradzie dominował kolor czarny. Zarówno Kasia Kowalska, jak i akompaniujący jej artyści byli odziani właśnie w ten kolor. Dzięki temu występ nabrał eleganckiego sznytu, a jego bohaterowie nie odwracali specjalnie uwagi od treści koncertu, czyli samych piosenek. Wszystko odbyło się z klasą i dyskrecją.

Na resztę scenicznego performance składała się efektowna gra świateł oraz wizualne ilustracje w tle. Różnokolorowe lampy co rusz zmieniały kolor, nadając odpowiedni klimat kolejnym utworom. Każdemu z nich towarzyszyły wyświetlane na ekranie obrazy współgrające z treścią kompozycji. Były wśród nich także urywki występów oraz zdjęcia z okresu wydania płyty, jak również fotosy artystki z kolegami po fachu. Specjalnym momentem był też utwór będący hołdem dla tych z nich, którzy przedwcześnie pożegnali się z tym światem, ze szczególnym wyróżnieniem osób zaangażowanych w powstanie albumu "Gemini". Był to najbardziej osobisty moment koncertu, tym bardziej że jedną z wymienionych osób był sam ojciec piosenkarki.

Kasia Kowalska prezentuje się podczas jubileuszowej trasy jako wykonawczyni uniwersalna. Potrafi łatwo nawiązać kontakt z publicznością oraz porwać ją do wspólnej zabawy, nie tylko wokalnymi popisami, ale także swoją osobowością. Prowadzi aktywny dialog z widownią, ujawniając talenty komediowe. Jej koncert stanowi mieszankę nastrojowych ballad, rockowych numerów oraz znanych dobrze publiczności przebojów. W pewnych momentach muzycy pozwalają sobie na efektowne improwizacje, w których da się słyszeć inspiracje muzyką świata.

Sądząc po entuzjastycznych reakcjach widzów, twórczość artystki jeszcze długo pozostanie zapamiętana, zachowując stałe miejsce w sercach jej miłośników.



Andrzej Kownacki
Dziennik Teatralny Górny Śląsk
20 lutego 2025
Portrety
Kasia Kowalska