Tamino i Pamina
„Czarodziejski flet" to urzekająca, dwuaktowa opera, która do dziś cieszy się uznaniem widzów. Jest to fantastyczna opowieść o przeznaczeniu, buncie, miłości oraz władzy. Singspel, prezentowany na scenie Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu, oszałamia scenografią oraz pełną zaangażowania grą aktorską.Opera opowiada historię dwóch kochanków, których przeznaczeniem jest się spotkać i przegnać mrok z - rządzonej przez Królową Nocy (niesamowita Aleksandra Olczyk) – krainy. Akcja spektaklu rozgrywa się po śmierci starego i mądrego króla - który odkrywszy żądzę władzy u swojej żony - przed śmiercią przekazał obdarzony ogromną mocą amulet swojemu przyjacielowi (arcykapłanowi Sarastro). Po śmierci władcy, rządy nad krainą przejęła pełna żalu i zawiści królowa, która sprowadziła mrok na królestwo.
W celu uchronienia córki dawnego przyjaciela (cudowna Małgorzata Olejniczak-Worobiej) przed złym wpływem matki, Sarastro (oszałamiający Wojtek Gierlach), postanawia porwać ją z królestwa i otoczyć opieką do czasu aż nie wypełni się przeznaczenie i nie zjawi się pisany jej mężczyzna. W tym samym czasie do krainy przybywa książę Tamino (wspaniały Piotr Friebe), który na skutek przypadku wplątany zostaje w intrygę Królowej Nocy. Pałająca bowiem zemstą władczyni pragnie zgładzić arcykapłana i odzyskać władzę nad córką. Powołany do tego zadania Tamino wyrusza w niebezpieczna podróż wraz z Papagenem (zaskakujący Maksymilian Skiba) - sprytnym, choć tchórzliwym chłopcem. Rozpoczyna się podróż pełna wyzwań i niebezpieczeństw, słowa przepowiedni zaś stopniowo przypieczętowują los kochanków. „Czarodziejski flet" przedstawia tym samym intrygującą historię pełną kłamstw, niepewności oraz wyzwań.
Twórcy reinterpretując „Czarodziejski flet" zwracają szczególną uwagę na problem rytuałów oraz tradycji. Przeznaczenie, wyzwania, intuicja oraz magia połączone z tajemnymi obrzędami, wciąż bowiem pobudzają wyobraźnię, stawiając pytania o ich transcendentny charakter. Szczególnie interesującym fragmentem jest moment dotykający problemu stopniowego zamierania dawnych rytuałów. Opowieść, o zacierającej się tradycji i następującym po nim zagubieniu oraz osamotnieniu jednostki wobec swojego przeznaczenia, szczególnie pobudza ukrytą tęsknotę do pierwotnych obrzędów, a także skłania do refleksji nad rolą dawnych rytuałów i przepowiedni.
Tym, co niewątpliwie zasługuje na uwagę jest zaskakująca scenografia, która od pierwszych chwil urzeka swoją estetyką oraz dynamiką. Ruchome machiny, kule i okręgi, a także niesamowite wykorzystanie światła, sprawiają, że sceneria dorównuje ekspresją fabule. Doskonale zaprojektowane rekwizyty w zaskakujący sposób dopełniają świetną grę aktorską, nadając odgrywanym wydarzeniom magii oraz autentyczności. Pojawiające się „srebrne dzwoneczki", labirynty luster czy planety, sprawiają, że urzeczony widz całkowicie oddaje się onirycznemu doświadczeniu, a granica pomiędzy opowieścią a jawą zanika. Scenografia tym samym całkowicie hipnotyzuje widza, w doskonały sposób łącząc się z przedstawianą historią.
Na uwagę zasługuje również wspaniały kunszt artystów; doskonale wykonane libretta, a także wyważone gesty i harmonijna współgra każdego z aktorów, sprawiają, że przedstawiana historia jawi się jako lekka i płynna opowieść. Postacie zdają się bowiem autentyczne i szczere w swoich emocjach i poczynaniach, zaś wspaniale wykonane libretta poruszają najdelikatniejsze struny duszy, sycąc zmysły i oczarowując.
Podsumowując, „Czarodziejski flet" w wykonaniu twórców Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu oczarowuje i urzeka zarówno swoją formą, jak i treścią, na długo zostając w pamięci widza.
Aleksandra Sierka
Dziennik Teatralny Wielkopolska
16 kwietnia 2025