Tato, czy ty boisz się umierania?

Kimkolwiek jesteśmy i w cokolwiek wierzymy... wszyscy mamy nadzieję. Nadzieję, że koniec jest dopiero początkiem, a trudy ziemskiej wędrówki to jedynie marny fragment tego co dla nas przygotowano. I chociaż bywa trudno, ponad nasze siły, zbyt długo, zwyczajnie niewdzięcznie i niesprawiedliwie, czy mamy prawo do decydowania o tym jak długo potrwa nasze życie? Skoro przyszliśmy tutaj z czyjejś woli, czy odejść wolno nam ot tak dla kaprysu, nie licząc się z innymi?

,,Wszystko poszło dobrze" to francuski dramat w reżyserii François Ozona. Powstał na podstawie powieści Emmanuèle Bernheim ,,Tout s'est bien passé". Premiera filmu w Polsce odbyła się 28 stycznia 2022 roku. Film dostał nominacje na Festiwalu Filmowym w Cannes, Nowych Horyzontach i Transatlanytyku. W głównych rolach wystąpili: André Dussollier (André), Sophie Marceau (Emmanuèle), Géraldine Pailhas (Pascale), Charlotte Rampling (Claude), Eric Caravaca (Serge) i Grégory Gadebois (Gérard).

Film rozpoczyna scena, w której Emmanuèle po odebraniu telefonu odrywa się od laptopa i pospiesznie zmierza do szpitala. Wieści nie są szczególnie dobre. 85-letni André, ojciec Emmanuèle i Pascale, przeszedł udar. Rozczarowany swoim stanem, zmianami jakie zaszły w jego organizmie i ograniczoną sprawnością, mężczyzna jedyne czego chce to zakończenia swojego życia. Zmęczony ojciec prosi córki o zorganizowanie dla niego eutanazji. W czasie hospitalizacji wciąż towarzyszy mu rodzina, wierząc że ich ojciec, dziadek, mąż, kochanek zmieni zdanie i jednak się nie podda. Tę wizję umacniają coraz to nowsze zachcianki André, które odsuwają w czasie wyjazd do Szwajcarii.

Ciepły, elegancki film, który porusza bardzo trudny i kontrowersyjny temat. Mistrzowsko ukazana niechęć do swojego wieku i ograniczeń ciała, przeplatana z przyjemnościami, dla których warto żyć. Reżyser dołożył wszelkich starań, aby w subtelny sposób połączyć wolę istnienia z kompletną nienawiścią wobec życia. A także obraz eutanazji, jako przywileju dla osób bogatych – wszystko ujęte w jednej dość pouczającej produkcji. Atutem filmu zdecydowanie jest dobór aktorów, którzy spisali się na medal i nadali ekranizacji autentycznego charakteru.

,,Wszystko poszło dobrze" obejrzałam miesiąc po Polskiej premierze w studyjnym Kinie Janosik w Żywcu. Cały seans czekałam na niesamowity zwrot akcji, ale jednak nie miał on miejsca, przez co film dość się przedłużał. Nie podważam jego wartości, jedynie podkreślam dość stagnacyjny i melancholijny charakter, co nie każdemu widzowi może przypaść do gustu. Nie będzie tutaj śmiechu jak na francuskich komediach, ani też łez jak przy poruszających dramatach, przez ten film po prostu lekko dryfuje się czekając na brzeg. Pomimo tego powiewu nudy fabuła nie pozwoliła oderwać wzroku od ekranu.

Jeżeli chcecie przekonać się jak z łatwością przejść przez tak trudne tematy, jakich ekranizacji podjął się Ozon, to ,,Wszystko poszło dobrze" będzie trafnym wyborem.

 



Monika Weronika Golec
Dziennik Teatralny Kraków
7 marca 2022
Teatry
Aurora Films
Portrety
François Ozon