Teatr ku przestrodze

Chrońmy nie tylko ginące gatunki zwierząt i roślin, lecz także człowieka z jego indywidualnością, potrzebą kultury i spokoju.

Brzmi to naiwnie, ale takie jest właśnie przesłanie Międzynarodowego Laboratorium Teatru Dźwięku, który z Moskwy przywiózł sztukę "Z czerwonej księgi wymierania". Ten zbiór etiud muzyczno-aktorsko-plastycznych łączy słynny raport o ginących gatunkach fauny i flory.

W spektaklu występują wirtuozi różnych dyscyplin. Jest pianista i wiolonczelista, są pieśniarze ludowi, sprawna baletnica, rysownik i lalkarz. Wspólnie tworzą oni widowisko z projekcją wideo w tle. Na dwóch ekranach pojawiają się rejestracje oraz tworzone na żywo animacje rysunkowe. W tym multimedialnym, choć skromnym show występują nawet prawdziwe kanarki w klatce. Wszystkiego po trochu, bo pojawia się także wielka rosyjska literatura, czyli przywołania Czechowa. W migawkowym, powierzchownym ujęciu, zaprzeczając tezie, że to cywilizacja, industrializacja i globalizacja, niszczą kulturę. Najbardziej wstrząsnął mną finał: aktorzy otworzyli klatkę z kanarkami, lecz nie miały zamiaru jej opuścić mimo hałasu. To przejmujące memento.



Agata Saraczyńska
Gazeta Wyborcza Wrocław
15 października 2005