Teatr Powszechny idzie do kapitalnego remontu

600 miejsc dla widzów, nowa akustyka i klimatyzacja oraz dostosowanie do potrzeb osób niepełnosprawnych - tak na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku będzie wyglądał po modernizacji Teatr Powszechny. Wczoraj w siedzibie Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta podpisano umowę z wykonawcą przebudowy. Do momentu oddania placówki aktorzy z Powszechnego będą występowali na sześciu innych stołecznych scenach.

- To ważny i radosny dla nas dzień - cieszył się wczoraj Jan Buchwald, dyrektor Teatru Powszechnego. Placówka ostatnią modernizację przechodziła aż 34 lata temu. Dziś budynek przy ul. Zamoyskiego dosłownie się rozsypuje. W ramach remontu do nowoczesnych standardów doprowadzona zostaną zabezpieczenia przeciwpożarowe, pojawi się nowa klimatyzacja i ocieplenie. Odnowiona zostanie również elewacja. Zwiśnie na niej telebim, na którym będzie można oglądać m.in. fragmenty spektakli. Pojawi się także nowy neon z logo i nazwą teatru. 

Największe zmiany jednak czekają same sceny Powszechnego. - Komfortowo muszą czuć się zarówno widzowie, jak i sami aktorzy - mówi Paweł Barański, dyrektor SZRM. Dlatego zostaną zamontowane nowe fotele i udogodnienia dla niepełnosprawnych. Dzięki przesunięciu jednej tylko ściany od strony al. Zielenieckiej będzie można zainstalować windę i zjazd umożliwiający osobom poruszającym się na wózkach dostanie się np. do szatni. Zwiększy się też liczba miejsc w salach. - To oznacza, że do Powszechnego będzie mogło przychodzić więcej widzów - mówi Paweł Barański. A co za tym idzie, zwiększą się wpływy z biletów. 

Scena Garaż - najmniejsza sala, która została zaadaptowana z dawnej pracowni krawieckiej, po modernizacji pomieści stu widzów (do tej pory było tu tylko 45 miejsc). - Odbywać się tu będą spektakle offowe, poszukujące i eksperymentalne - opowiada Jan Buchwald. Scena Mała powiększy się o prawie sto miejsc i będzie mogło na niej zasiąść blisko 220 widzów. Zyska także osobne wejście (do tej pory wchodziło się do niej przez foyer Dużej Sceny). Według zapowiedzi będzie to najnowocześniejsza sala w Polsce. Widownia i scena będą ruchome: w zależności od potrzeb przedstawienia zmieniać się będzie ich położenie i kąt nachylenia. - Będziemy bliżej widza, bo takie są wymogi współczesnego teatru - mówi Jan Buchwald. 

Mniej rewolucyjne zmiany czekają natomiast Dużą Scenę. Nie zmieni się tu liczba miejsc. Pojawi się za to mnóstwo mniejszych i większych zmian, które poprawią komfort widzom: wymieniona zostanie wentylacja i klimatyzacja oraz centralne ogrzewanie. Polepszy się również akustyka sali. Dzięki temu spektakle będą mogły jednocześnie odbywać się na Małej i Dużej Scenie. - Widzowie nie będą musieli już chodzić na palcach - śmieje się Jan Buchwald. Na Dużej scenie wciąż będzie można oglądać popularne spektakle. 

Po remoncie sale Teatru Powszechnego zyskają także nowe nazwy: Garażowa zmieni się w Scenę 100, Mała w Scenę 200, a Duża - w Scenę 300. 

- Mamy nadzieję, że po modernizacji Teatr Powszechny będzie prawdziwą dumą mieszkańców Warszawy - mówi Paweł Barański. Zdaniem Roberta Kraszewskiego, dyrektora miejskiego biura kultury, ten remont to ukłon ratusza w stronę mieszkańców Pragi, którzy dotąd byli często pomijani w planach urzędu miasta. - Chcemy zniwelować tę dysproporcje, dbając o kulturalną infrastrukturę w dzielnicy - mówi. 

Będzie to przy okazji pierwszy od lat 90. kapitalny remont stołecznego teatru. Ostatnio została modernizowana Syrena. Z czego to wynika? - Część budynków, gdzie mieszczą się warszawskie teatry, nie należy do miasta- dodaje. 

Podpisanie umowy z wykonawcą remontu oznacza, że licznik ośmiu miesięcy do końca prac właśnie zaczął bić. Nie oznacza to jednak, że widzowie od jesieni nie będą mogli oglądać sztuk, w których grają m.in. Edyta Olszówka, Rafał Królikowski czy Dominika Ostałowska. 

- Teatr Powszechny przez osiem miesięcy będzie żył i występował - zapewnia Jan Buchwald. Aktorzy z ul. Zamoyskiego od września do marca będą występowali na stołecznych scenach teatrów: Ateneum, Dramatycznego, Na Woli, Studio i Syreny oraz w byłym kinie Grunwald. 

Przedstawień będzie kilka miesięcznie, po jednym na każdej ze scen. Stacjonarna kasa teatru przeniesie się do dawnego kina Grunwald przy al. Niepodległości 141. Na poszczególne przedstawienia będzie też można kupić bilety w teatrach, w których będą one wystawiane. Modernizacja Teatru Powszechnego, którą wykona konsorcjum Instal Białystok, będzie kosztowała miasto 25 mln zł.



Grzegorz Bruszewski, Natalia Bugalska
Polska Metropolia Warszawska
19 sierpnia 2009