Teatr TrzyRzecze znów zaskakuje

Teatr TrzyRzecze znów zaskakuje. Tym razem warsztatami dla młodzieży pt. "Pantofelkiem podbić oko, czyli Kopciuszek wyzwolona". Dziś ostatnia odsłona, która jest zarazem próbą generalną przed czwartkową premierą spektaklu.

- Ten nasz Kopciuszek nie jest typowy - mówi Amanda Gołaszewska, odtwórczyni głównej roli. - Ma wiele problemów, nie jest akceptowany przez rówieśników. Ale równocześnie dziewczyna nie jest bierna. Chce coś zmienić w swoim życiu.

- Myślę, że dla tych młodych ludzi uczestniczenie w powstawaniu spektaklu jest ważnym doświadczeniem - dodaje Konrad Dulkowski z TrzyRzecza, reżyser. - Niekoniecznie muszą związać swoje życie zawodowe z teatrem, ale udało się stworzyć wspólnie miejsce, gdzie nie muszą się wstydzić swojej wrażliwości.

W ramach programu "Młodzież w działaniu" trzydziestka młodych osób analizowała baśnie i legendy (w tym miejskie). Miało to pomóc zrozumieć normy, jakie są w nich przekazywane. Dekodowanie znaków i symboli ukrytych w baśniach pozwala zrozumieć relacje społeczne i nasze miejsce w grupie. Przez trzy miesiące młodzi przeszli też przyśpieszony kurs aktorski pod okiem Joanny Zubryckiej.

- Przygotowywała ich systemem Stephena Booka, by mogli sami wystawić przedstawienie, własną interpretację baśni - mówi Rafał Gaweł z TrzyRzecza.

- Kopciuszka grało mi się całkiem dobrze - mówi Amanda Gołaszewska. - To wyzwanie, bo jestem zupełnie inna niż ta postać.

W toku gorących dyskusji wybór padł na Kopciuszka.

Jednak nie jest to bohaterka, którą większość z nas kojarzy z dzieciństwa. Kopciuszek w wydaniu młodzieży to odrzucona przez rówieśników dziewczyna, która "nie zna się na modzie i nie chodzi na imprezy". Bal u Księcia odbywa się w rytmach techno, a zamiast dobrej wróżki pojawia się para hipsterów, którzy podpowiadają Kopciuszkowi, jak się wystylizować i dlaczego nie warto w modzie naśladować Edyty Górniak. Spektakl zostanie pokazany w czwartek o godz. 19 w Teatrze TrzyRzecze (wstęp wolny), a w przyszłości w szkołach.

Dulkowski liczy na to, że odkryje przy okazji warsztatów jakieś młode talenty. Rok temu udało się poznać talent Anny Marty Pawłowicz, która napisała dla TrzyRzecza sztukę "Od -18 w Białymstoku do -7 w Trójmieście". Na zajęciach objawił się także projektant mody Paweł Androsiuk i powstał zespół muzyczny.

- W tym roku zauważyliśmy kilka obiecujących talentów aktorskich - dodaje reżyser. - Być może ktoś z nich zechce zdawać do akademii teatralnej. Zobaczymy, co będzie za rok.

- Te warsztaty dużo mi dały - podsumowuje Amanda. - Prowadzili je profesjonalni aktorzy, uczyli nas gry, ruchów, dykcji. Panowała miła atmosfera.

Dziewczyna zapewnia, że na pokaz powarsztatowy warto przyjść. Po to, żeby zobaczyć amatorów, młodych ludzi, którzy coś robią i chcą to pokazać. I podobnie jak Kopciuszek, nie są bierni.

 



Urszula Krutul
Gazeta Współczesna
18 grudnia 2013