Teatralna burza w szklance wody

Larum grają w Warszawie! Maciej Kowalewski, wybitny artysta polskich scen, otrzymał z Biura Kultury informację, że kończący mu się w lipcu kontrakt na kierowanie Teatrem Na Woli nie zostanie przedłużony

Najpierw zaprotestowali aktorzy związani ze sceną. Teraz widzowie, korzystając z popularnej strony www.petycje.pl - pomiędzy "proźbami o powtórne wyemitowanie anime Sailor Moon na telewizjach Polsat" (pisownia oryginalna) - zamieszczają pismo w obronie dyrektora skierowane do Hanny Gronkiewicz-Waltz i informują o nim media. W emocjach trochę mylą w wysłanym e-mailu fakty, m.in. sprostowane na www.e-teatr.pl przez Jacka Sieradzkiego nagrodzenie "Lipca" w Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Ale nic to! Larum grają! Następnym krokiem powinno być uruchomienie zagranicy, choćby brytyjskich recenzentów, których entuzjastyczne opinie na temat tekstu Macieja Kowalewskiego "Trzy siostrzyczki Trupki" można przeczytać na głównej stronie teatru. Dziwnym trafem brakuje tam opinii polskich recenzentów. Zdecydowanie mniej pozytywnych. 

Cóż, dyrektorska posada nie jest przyznawana dożywotnio, a Biuro Kultury, finansujące premiery miejskiego teatru, ma prawo do weryfikowania działalności jego dyrektora. Doceniając interesujący i nagradzany "Lipiec", wymieniany jako jeden z dowodów na sukces teatru, ale z pamięcią o większości kuriozalnych premier tych trzech lat, należałoby zapytać raczej, czy to larum na pewno w słusznej sprawie?



Agnieszka Rataj
Zycie Warszawy
28 maja 2010