To nie czary, to magia teatru

Co można zrobić w teatrze, wykorzystując jedynie proste materiały i światło ultrafioletowe? W repertuarze łódzkiego "Pinokia" znajduje się bardzo ciekawe i rzadko spotykane przedstawienie wykonane w konwencji czarnego teatru. Zgrany zespół wyczarowuje na scenie świat pięknych metafor i umożliwia podróż w głąb ludzkiej wyobraźni na godzinę zabierając dzieci w magiczny świat teatru, któremu nawet dorośli nie potrafią się oprzeć.

Zaprezentowana w przedstawieniu technika „teatru czarnego”, swoimi korzeniami sięga do Chin, gdzie powstał teatr cieni, wykorzystujący światło świec. Współczesny „teatr czarny” zrodził się wraz z wynalezieniem lamp ultrafioletowych. Najlepszymi scenami „teatru czarnego” może poszczycić się Praga. Efekty techniczne, światło ultrafioletowe i muzyka połączone razem na scenie, dostarczają niesamowitych wrażeń każdemu widzowi.

Aktorzy zapraszają nas w świat przepięknych, symbolicznych scen. Pozwalają na chwilę refleksji, gdyż w spektaklu nie pada ani jedno słowo. Efekty wizualne, jakich dostarczają Miniatury, szybko wciągają do fikcyjnej krainy. Każdy z widzów przeżywa to na swój sposób. Dopowiada i personalizuje wydarzenia sceniczne, podporządkowuje je swoim doświadczeniom. Miniatury prezentowane przez aktorów są najpierw przez nich zapowiadane - wyczarowują przed najmłodszymi widzami napisy tytułowe jedynie przy użyciu białych materiałów. Zachwyt dzieci jest nieoceniony.

Lot, Schody, Rondo, Ikar, Carmen - z każdą kolejną miniaturą aktorzy potwierdzają swój doskonały warsztat. W jednej ze scen pada normalne światło i naszym oczom ukazują się aktorzy. Ubrani są w czarne kostiumy, gdzie widać tylko ich oczy - dowiadujemy się jak funkcjonuje całe przedstawienie. Walka dwóch kogutów demistyfikuje cały proces tworzenia Miniatur.

W takiej formie bardzo dobrze odnaleźli się, aktorzy łódzkiego Pinokia. Sprawność fizyczna oraz współpraca pozwoliły stworzyć niezwykłe widowisko, nie tylko dla najmłodszych. Jest to spektakl autorski Tomasza Brzezińskiego, impresja plastyczna do muzyki Ennio Morricone, Jona Vangelisa, Jeana Michela Jarre`a, Francoisa Duvala, Joaquina Rodrigo, Ildusa Zinnurowa, Modesta Musorgskiego, Bizeta – Szczedrina, która trafi do każdego widza. Najmłodszy będzie zachwycony efektami i magią teatru, a najstarszy odnajdzie w nim chwilę na refleksję i interpretację obejrzanych scen.



Agata Siuta
Dziennik Teatralny Łódź
18 lutego 2009