Trzy poziomy kultury

- Dzisiaj po raz pierwszy czuję, że Muzeum Sztuki Nowoczesnej naprawdę powstanie - zwierzył się nam Christian Kerez, szwajcarski projektant muzeum. Architekt wraca do projektowania budynku na pl. Defilad, w którym znajdzie siedzibę też nowy teatr Rozmaitości. Pomoże mu w tym prof. Stefan Kuryłowicz.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, pracowni Kuryłowicza zapłaci sam Kerez, dzieląc się kwotą 26 mln zł honorarium. Teatr zajmie trzy kondygnacje w samym centrum budynku. Jego wizję poznamy za osiem tygodni.

- Udało nam się doprowadzić do zgody: w jednym budynku znajdzie się muzeum i teatr - cieszy się Paweł Barański, dyrektor Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta. Teatr zostanie zagłębiony na jedno piętro poniżej poziomu gruntu i będzie się piął w górę, zajmując część parteru i pierwszego piętra. Wejść do teatru będzie można od strony Pałacu Kultury i Nauki. Na drugim piętrze budynku w całości będą się mieściły sale ekspozycyjne muzeum.

To właśnie lokalizacja teatru w samym budynku budziła największe emocje. Nie wiadomo jeszcze, ile przestrzeni wystawowej straci muzeum na rzecz teatru. Pewne jest, że konieczne będą kompromisy: zmniejszenie powierzchni parkingowej i magazynów muzealnych. - Bryła budynku nie zostanie zaburzona. Będzie bardzo zbliżona do wyglądu konkursowego - zapewnia Jan Leśniewski, dyrektor ds. technicznych w SZRM.

Za to teatr Rozmaitości Grzegorza Jarzyny zmieni się nie do poznania. Z dawnej siedziby przy Marszałkowskiej 8 przeniesie się na pl. Defilad. - Sama scena z widownią to 1 tys. mkw. powierzchni: ma mieć wymiary 20 m na 50 i być na 12 m wysoka - zdradza nam ostatnie ustalenia Tomasz Janowski, zastępca dyrektora teatru Rozmaitości. - Są to proporcje, które pozwolą na bardzo szerokie wykorzystanie. - Będzie tam można wystawiać spektakle, robić koncerty i wystawy - mówi. Całość ma być bardzo nowoczesna, powstanie m.in. obrotowa scena, a w scenografii pojawią się hologramy i lasery.

Historia projektowania Muzeum Sztuki Nowoczesnej, choć krótka, jest burzliwa. We wrześniu ratusz poprosił architekta o wstrzymanie prac projektowych nad muzeum. Miasto nie mogło dojść do porozumienia z Ministerstwem Kultury o to, co ma się znajdować na parterze liczącego ponad 30 tys. mkw. powierzchni budynku. Ratusz chciał tam umieścić nową siedzibę teatru Rozmaitości, zaś ministerstwo widziało tam salę teatralną, na której grałyby zespoły z całego kraju. Urzędnicy resortu obawiali się, że budowa teatru wraz z zapleczem technicznym, warsztatami i garderobami zmieni charakter budynku, co mogłoby skutkować utratą 50 mln euro dotacji z UE. A to połowa szacowanego na 100 mln euro kosztu budowy. Ostatecznie ministerstwo uległo, a wniosek do Brukseli zostanie zmodyfikowany.

Gdy wreszcie stało się pewne, że na pl. Defilad powstanie też teatr, Kerez zażądał wyższego honorarium. Na to nie chciała się zgodzić Rada Warszawy. Konieczne będzie przyjęcie nowego harmonogramu prac. Ale SZRM zapowiada, że zdąży do 2012 r.

***

Wkrótce porozmawiam z Jarzyną

Christian Kerez, szwajcarski architekt: Teatr potrzebuje dużo powierzchni nie tylko na scenę, ale też na sprzęt techniczny, elektryczny, warsztaty i pracownie. Dlatego nie mogłem zaangażować dla niego tylko jednego piętra na parterze, ale użyłem trzech kondygnacji. Wysokość sceny to 12 metrów, a nad nią muszą być jeszcze oświetlenie i miejsce na dekoracje. Dlatego musiałem, przynajmniej w części budynku, zmienić zarys poziomów kondygnacyjnych. Cieszę się, że będę współpracował z pracownią Stefana Kuryłowicza, bo wraz ze zmianą koncepcji budynku projekt stał się bardziej wymagający. W ciągu kilku najbliższych dni będę rozmawiał z przedstawicielami teatru o ich pomysłach, wymaganiach i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.



Natalia Bugalska
Polska
23 lutego 2009
Teatry
TR Warszawa