Tydzień z Teatrem „Bagatela”

Już 27 lutego na deskach GTS rozpocznie się Tydzień z Teatrem „Bagatela” w Krakowie w ramach cyklu Teatry Polskie!

Tym razem zobaczymy 3 spektakle. Będą to:

Tramwaj zwany pożądaniem - 27 lutego 2016, godz. 19:00

Trójkąt miłosno-nienawistny w dusznej i lepkiej atmosferze Nowego Orleanu końca lat 40. Pod oknami mieszkania Stelli i Stanleya Kowalskich przejeżdża tramwaj zgodnie z miejscowym zwyczajem nazwany „Pożądaniem". Pewnego dnia wysiada z niego starsza siostra dziewczyny, zmysłowa Blanche DuBois, konfabulantka i nimfomanka. Ale czy na pewno możemy ją tak zaszufladkować? Wielopłaszczyznowa osoba Blanche wciąż budzi kontrowersje i sprzeczne interpretacje. Trudno jest ją polubić, jeszcze trudniej ustosunkować się do niej, ale niemożliwym jest przejść koło niej obojętnie. Przedłużająca się wizyta w domu siostry i szwagra powoduje rosnące napięcie między bohaterami, które nieubłaganie doprowadza do tragicznego finału.

Ta ponadczasowa, wyśmienicie napisana rola dramatyczna od zawsze stanowi ogromne wyzwanie aktorskie. w interpretacji Dariusza Starczewskiego w Blanche wcieliła się Magdalena Walach, uwiarygodniając postać neurotycznej, rozchwianej emocjonalnie, starzejącej się nauczycielki. To kolejna, po siedmiu latach od inscenizacji Marty Meszaros, adaptacja „Tramwaju zwanego pożądaniem" na deskach Teatru Bagatela.

Obok głównych postaci w przedstawieniu pojawia się w przejmującym i jakże kluczowym epizodzie Meksykanki: Renata Przemyk.

„Dawno nie widziałem w teatrze tak misternie poprowadzonej, tak przekonująco, tak zjawiskowo zagranej jakże trudnej roli, roli tak zapadającej w emocje widza, tak zatrzymującej się pod powiekami."
Wacław Krupiński, Dziennik Polski

Czas trwania: 2h 50 min ( jedna przerwa )
Bilety:
Strefa A – N 100/U 75 zł
Strefa B – N 80/U 60 zł
Strefa C – N 70/U 55 zł

Strefa D – N 45/U 35 zł

Układ - 28 lutego 2016 , godz. 19:00

Nikt nie może żyć tak, jakby chciał. WSZYSCY POŚWIĘCAMY JAKĄŚ DOZĘ SWOJEGO CZASU, ŻEBY MIEĆ DACH NAD GŁOWĄ I PEŁNĄ MISKĘ. TO JEST NASZ UKŁAD ZE SPOŁECZEŃSTWEM, które samo w sobie też jest jakimś układem. Każdy rezygnuje z kawałka duszy, by mieć kawałek chleba" – mówi psychiatra leczący głównego bohatera skandalizującej powieści Kazana.

Eddie Anderson jest doskonałym produktem społeczeństwa dobrobytu: ma pieniądze, sławę, rodzinę i kochankę. Żeby dodać sytuacji pikanterii, Eddie Anderson jest doskonałym producentem społeczeństwa dobrobytu: pracuje w agencji reklamowej. Cynicznie konsumuje i nakłania do konsumpcji, dopóki nie zapragnie po wpływem bezkompromisowej Gwen wyrwać się z zaklętego kręgu – czy też układu – i odzyskać siebie, nawet za cenę śmierci. Gorzej: za cenę utraty majątku i pozycji towarzyskiej. Jednak nie jest to kolejna opowieść o odkupicielskiej sile miłości, ani też o wyzwalającym odrzucaniu masek. Zamiast romantycznego idealizmu mamy w niej dotkliwy realizm. „WSZYSCY UDAJEMY, ŻE LUBIMY RZECZY, KTÓRE BUDZĄ W NAS WSTRĘT. ZWYKLE UDAJEMY TAK DŁUGO, ŻE ZAPOMINAMY O WSTRĘCIE. I to jest właśnie cywilizacja. Nic lepszego nie wymyślono póki co."

Realizacja Michała Kotańskiego jest pierwszą w świecie sceniczną wersją „Układu".

„Układ trzeba zobaczyć koniecznie. To spektakl z gatunku tych, które można oglądać drugi raz, mając wrażenie, że jeszcze się ich nie widziało. Wielość aspektów, płaszczyzn odbioru sprawia, że odkrywanie nowych sensów i konfrontowanie ich z własnym doświadczeniem staje się interesującym wyzwaniem."
Magdalena Tarnowska, Dziennika Teatralny

Czas trwania: 2h 30 min ( jedna przerwa )
Bilety:
Strefa A – N 80/U 55 zł
Strefa B – N 55/U 40 zł
Strefa C – N 40/U 25 zł
Strefa D – 20 zł

Ławeczka - 29 lutego, godz. 19:00

On – Jura, Kola, Alosza lub Fiedia (zależy od sytuacji), monter konstrukcji stalowych w wiecznej delegacji lub zaopatrzeniowiec wirtuoz (przynajmniej tak się przedstawia), względnie kierowca autobusu podmiejskiego; rozwodnik i erotoman ze skłonnością do alkoholu, który wkłada całą duszę w każdy romans – nawet dwugodzinny.
Ona – Wiera, kontrolerka jakości w fabryce trykotaży, rozwódka z synem i pamięcią fotograficzną, nieuleczalna romantyczka oraz – jak sama twierdzi – nienormalna idiotka, oddająca obcym klucze do mieszkania.
Pewnego popołudnia spotykają się w parku... a w interpretacji Ingmara Vilqista: w muzeum.

Od polskiej prapremiery w Teatrze Powszechnym w 1986 szuka wystawiana była na naszych scenach 24 razy, a premierowa inscenizacja Macieja Wojtyszki z Joanną Żółkowską i Januszem Gajosem została zarejestrowana dla Teatru Telewizji. W 2004 Maciej Żak zaadaptował „Ławeczkę" na duży ekran, zmieniając realia i charakterystykę postaci.

Czas trwania: 1h ( bez przerwy )
Bilety:
Strefa A – N 80/U 55 zł
Strefa B – N 55/U 40 zł
Strefa C – N 40/U 25 zł
Strefa D – 20 zł

Bilety do nabycia w kasie Teatru oraz na stronie
http://bilety.teatrszekspirowski.pl/.



(-) (-)
Materiał Teatru
6 lutego 2016