U doktora Dolittle i zwierzydeł
Dwie wystawy ilustracji dziecięcej można oglądać właśnie w Warszawie. Obydwie kameralne i budzące sympatię jak spotkanie z dawno niewidzianymi przyjaciółmi.Krok pierwszy: Pałac Kultury i Teatr Lalka. Tu podziwiamy wystawę "Zwierzęta i zwierzydła w ilustracji polskiej", są na niej prace m.in. Boratyńskiego, Brody, Butenki, Ekier, Gaudasińskiej, Grabiańskiego, Franciszki Themerson, Szancera, Wilkonia, Stryjeńskiej, Grażki Lange. O aranżację plastyczną zadbał sam Adam Kilian. Na ścianach teatralnego foyer kozy, sowy, żaby, nosorożce, zebry, wilki, zające, misie, króliki i koty rzecz jasna. Niektóre z ilustracji lekko pokryte patyną czasu, inne ledwie sprzed kilku lat, w gablotach książki - ze zbiorów Muzeum Książki Dziecięcej. Całości dopełniają lalki i maski Bohdana Butenki, Adama Kiliana i Zofii Stanisławskiej-Howurkowej ze zbiorów Teatru Lalka. Tę prezentację można oglądać do 23 maja.
Wychodzimy z Pałacu i idziemy na Hożą do Galerii Grafiki i Plakatu, tam w minioną sobotę została otwarta wystawa "Doktor Dolittle i inni. Polscy mistrzowie ilustracji dziecięcej". To nie pierwszy pokaz grafiki dla najmłodszych na Hożej 40. W 1998 r. prezentowano tu prace Mariana Walentynowicza, a siedem lat temu Jana Marcina Szancera. Tym razem 36 autorów od Tomasza Bogackiego po Macieja Wojtyszkę i Bohdana Wróblewskiego i ich bohaterowie: Miś Uszatek, Bromba i jej przyjaciele, Gucio i Cezar, Gapiszon, Pyza, Doktor Dolittle, Pirat Rum Barbari, Kapitan Pykpyk, Marek Wagarek.
Obydwie prezentacje pokazują znakomity wycinek z historii polskiej ilustracji dziecięcej, zwracają uwagę na jej największe dokonania. Tylu dawnych przyjaciół nie widziałam od lat. Polecam.
(mi)
Beata Kęczkowska
Gazeta Wyborcza Stołeczna
15 maja 2009