W tym domu mieszkali Kobiela i Cybulski
Na kamienicy przy ul. gen. Andersa 11 w Sopocie odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą legendom polskiego filmu: Zbyszkowi Cybulskiemu i Bogumiłowi KobieliNa pomysł uhonorowania kamienicy, w której przez kilka lat pomieszkiwali obaj aktorzy, wpadli jej mieszkańcy. Niektórzy jeszcze pamiętają dwóch ekscentrycznych sąsiadów. - Byłam wtedy małym dzieckiem, jak przez mgłę pamiętam samochód i motor, którym wozili mojego brata i innych chłopców z kamienicy. Bo ten motor to wciąż im się psuł i naprawiali go na podwórku. Ręce mieli zawsze upaprane smarem - mówi Joanna Posmyk, główna pomysłodawczyni akcji. - Tata był nawet kiedyś zazdrosny o Kobielę. W tych czasach to się jeszcze paliło w piecach, ale aktorzy dalecy byli od prozy życia i chyba o tym węglu zwyczajnie zapomnieli. Na szczęście moi rodzice go za nich odebrali i wrzucili do piwnicy. Potem Kobiela z wielkim bukietem kwiatów przyszedł do mamy, na kolano przyklęknął i wręczył jej czerwone goździki. Tacie się to bardzo nie podobało.
Obaj aktorzy przyjechali do Sopotu w połowie lat 50., krótko po studiach w krakowskiej szkole teatralnej. Związani byli z Teatrem Wybrzeże i studenckim klubem Żak, byli współzałożycielami słynnego teatrzyku studenckiego Bim-Bom, a także występowali w eksperymentalnym sopockim Teatrze Rozmów. Zamieszkali razem w sopockiej kamienicy. - To było mieszkanie kwaterunkowe, Cybulski i Kobiela dostali jeden pokój. I to taki chichot historii: wtedy to jeszcze był róg ul. gen. Świerczewskiego i Armii Czerwonej, teraz to róg ul. gen. Andersa i Armii Krajowej - mówi Wojciech Fułek, wiceprezydent kurortu, który we wtorek uroczyście odsłonił pamiątkową tablicę.
Jowita Kiwnik
Gazeta Wyborcza Trójmiasto
17 września 2009