Wariacje na temat Tristana

Dawno nie widziało się na scenie Opery Narodowej spektaklu baletowego o takiej klasie, tak estetycznego, subtelnego i po prostu dobrze zatańczonego.

Krzysztof Pastor, nowy szef zespołu baletowego, na inaugurację swojej działalności przeniósł na naszą scenę realizację, którą zaprojektował dwa lata temu dla Sztokholmu. Warszawska wersja jednak ma inną dekorację i kostiumy. "Tristan" zmontowany został z fragmentów opery Richarda Wagnera "Tristan i Izolda", pieśni Wagnera do słów Matyldy Wesendonck (z którą łączył kompozytora romans właśnie wówczas, gdy pisał ową operę) oraz łączników, zręcznie dokomponowanych przez holenderskiego kompozytora Henka de Vlieger, który też złączył wszystko w spójną całość (a sprawnie poprowadził Tadeusz Kozłowski). Legendę o Tristanie Pastor potraktował szerzej niż Wagner, rozpoczynając opowieść od narodzenia Tristana i śmierci obojga jego rodziców. Postaci rodziców (Dominika Krysztoforska, Siergiej Basałajew) pozostają duchami opiekuńczymi Tristana (świetny szwedzki tancerz Jan-Erik Wikstróm). Rewelacyjne są solowe duety obojga bohaterów (Izolda jest Izabela Milewska). Styl tańca nie odchodzi daleko od klasycznego, lecz mimo to wyraża intensywne emocje. Obiecujący początek współpracy.



Dorota Szwarcman
Polityka nr 15/11.04
9 kwietnia 2009
Spektakle
Tristan