Weekend majowy na Wybrzeżu

W weekend majowy Teatr Wybrzeże zaprasza na Dużą Sceną na spektakl Per Procura Neila Simona w reżyserii Adama Orzechowskiego oraz na sopocką Scenę Kameralną na której zagrany zostanie "Słodki ptak młodości" Tennessee Williamsa w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego

Neil Simon - Per Procura - reżyseria: Adam Orzechowski

Per procura czyli z upoważnienia, w zastępstwie. Charlie Brock - wpływowy polityk z Nowego Jorku - wraz z żoną Myrą wydają ekskluzywne przyjęcie z okazji dziesiątej rocznicy ślubu. Wieczór, zaczynają schodzić się zaproszeni goście. Tymczasem dom jest nieprzygotowany, produkty na wspaniałe potrawy czekają spokojnie w lodówce, a gospodarzy... nie ma. Goście próbują więc na własną rękę zrozumieć i wyjaśnić tę dziwną sytuację. Każdy na swój sposób. Nagle wszyscy w domu zaczynają działać per procura. Ale w jakiej sprawie? W czyim zastępstwie? Czy istnieje jedno satysfakcjonujące rozwiązanie tej tajemnicy?

„Doborowy zespół aktorów stanął na wysokości zadania wykazując się znakomitą grą, fantastyczną kondycją fizyczną. Są błyskotliwe dialogi, taniec, rytmiczna muzyka, odpowiednie - luksusowe - kostiumy i odpowiednia scenografia. Wszystko co lubi wymagający widz. Przedstawienie - grane bez przerwy - trzyma w napięciu publiczność przez 1 godzinę i 45 minut."

Katarzyna Korczak, Dziennik Pomorza

Tennessee Williams - Słodki ptak młodości - reżyseria: Grzegorz Wiśniewski

Chance Wayne - główny bohater SŁODKI PTAK MŁODOŚCI - powraca do rodzinnego miasteczka po nieudanej próbie zrobienia kariery w Hollywood. Towarzyszy mu podstarzała gwiazda kina - Księżniczka Kosmonopolis. Chance Wayne robi wszystko, by nie widzieć, że lata nieobecności zmieniły tak jego, jak i mieszkańców miasteczka, rządzonego przez radykalnego prawicowego polityka - Bossa Finleya.

„Największym atutem spektaklu jest jednak gra Doroty Kolak. Jej rola to wielka kreacja. Zachwycająca i poruszająca zarazem. Bohaterkę poznajemy w chwili, gdy jest na dnie, zdruzgotana upływającym czasem i przekonana, że najlepsze lata ma już za sobą. O przyszłości myśli z niepokojem. Wie, że aktorstwo, które traktowała zawsze jako istotę i sens życia, jest czymś niewymiernym. Ale ta zniszczona alkoholem i budząca współczucie gwiazda jest w stanie dokonać niezwykłej wolty, uwierzyć w siebie, stać się kobietą silną i triumfującą."

Jan Bończa-Szabłowski, Rzeczpospolita



(-)
Materiały Teatru
28 kwietnia 2011