Weekendowe polecenia Dziennik Teatralnego - Białystok
Najnowszy musical białostockiego Teatru Dramatycznego „Szwagierki" można będzie obejrzeć w ten weekend (15-17 marca). Wracają też „Zapiski oficera Armii Czerwonej". Z kolei w Białostockim Teatrze Lalek propozycje dla dzieci i młodzieży – „Lenka" oraz „Symulator".„Szwagierki" reż. Michał Znaniecki – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
16 marca – godz. 19.00 (aula Wydziału Nauk o Edukacji UwB)
17 marca – godz. 19.00 (aula Wydziału Nauk o Edukacji UwB)
Na musicalową formę postawił reżyser Michał Znaniecki w spektaklu „Szwagierki" – najnowszej propozycji Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Dzięki temu tekst Michela Tremblaya z lat 60. XX wieku ma szansę trafić do szerszego grona odbiorców.
Czternaście kobiet w jednej kuchni. Cóż może z tego wyniknąć? Prawdziwa mieszanka wybuchowa, zwłaszcza gdy spotkają się umęczone gospodynie domowe, sfrustrowane żony, zazdrosne sąsiadki i fałszywe przyjaciółki. W tekst zostały piosenki Romana Kołakowskiego z muzyką Hadriana Filipa Tabęckiego. Uwagę przyciąga też scenografia Luigi Scoglio.
„Zapiski oficera Armii Czerwonej" reż. Andrzej Jakimiec - Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
16 marca – godz. 16.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)
17 marca – godz. 16.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)
Wy mówicie, że ja jestem dookoła dureń! A czy wy wiecie, że ja jestem z tego tylko dumny...? Tak... Wy ot mądrale, a nawet swego państwa nie macie i musicie robić to, co wam nasz rząd rozkaże! A mnie mądrość nie jest potrzebna. My mamy takich, co mądrzy są i oni wszystkim kierują. My już ćwierć świata mamy. A za dziesięć lat pół świata opanujemy. A za 20 lat nasz ruski naród będzie wszystkimi na świecie rządzić.
I kto to mówi? Tak, tak – to młodszy lejtnant Michaił Zubow, Misza Wyzwoliciel, który 17 września 1939 roku w szeregach Armii Czerwonej wkroczył na terytorium Polski. Od 50 lat z okładem śmieszy i przeraża z kart genialnej książki Sergiusza Piaseckiego „Zapiski oficera Armii Czerwonej" – błyskotliwego studium mentalności „człowieka radzieckiego". Od 30 lat na scenie Teatru Dramatycznego w Białymstoku możemy go słyszeć i oglądać w brawurowej interpretacji Krzysztofa Ławniczaka.
Często mówi się o „wybitnych kreacjach", „rolach życia". Zubow to coś więcej. Świetna adaptacja dokonana przez Andrzeja Jakimca i kunszt aktorski Krzysztofa Ławniczaka sprawiły, że Misza Zubow stał się ikoną białostockiego życia kulturalnego – to żywa legenda o niesłabnącej sile oddziaływania. Fascynuje, zniewala, uczy szacunku do sztuki teatralnej. W dziejach białostockiego teatru nie ma drugiego spektaklu, który mógłby się równać z „Zapiskami oficera Armii Czerwonej" – nie ma sztuki tak sławnej, tak długo utrzymującej się na afiszu, na której wychowują się kolejne pokolenia widzów.
Jeżeli nie widzieliście jeszcze „Zapisków oficera Armii Czerwonej", powinniście koniecznie nadrobić to zaniedbanie. Satysfakcja gwarantowana. (mat. TD)
„Lenka" reż. Kata Csato – Białostocki Teatr Lalek
15 marca – godz. 9.00
16 marca – godz. 15.00
17 marca – godz. 14.00
Znacie Lenkę? Na pewno chętnie Ją poznacie – to rezolutna, ruda dziewczynka, która uwielbia rysować. Jest bardzo podobna do innych rówieśników – radosna, miła, koleżeńska – z jedną jedyną różnicą. Jest odrobinkę grubsza...
Czy przeszkodzi Jej to w odnalezieniu prawdziwej przyjaźni? By się przekonać – wystarczy przyjść na „Lenkę".
BTL zaprasza na kameralny, uczący tolerancji oraz akceptacji spektakl dla widzów najmłodszych. (mat. BTL)
„Symulator" reż. Tomsa Legierski – Białostocki Teatr Lalek
15 marca – godz. 9.30
16 marca – godz. 16.00
17 marca – godz. 16.00
To opowieść o relacjach między dziećmi i rodzicami. Jak się komunikować, by zostać zrozumianym? Spektakl w Białostockim Teatrze Lalek pokazuje kilka wersji możliwych zdarzeń.
„Symulator" to gra, która proponuje doświadczenie prawdziwego życia w wirtualnym świecie. Co takie doświadczenie może dać widzom? Czy może być sposobem na zrozumienie nastolatków? Takiego sposobu poszukuje Tomsa Legierski – czeski reżyser spektaklu.
Głównym bohaterem spektaklu jest dziecko. Widzowie oglądają kolejne etapy jego życia – poczynając od niemowlęctwa do młodzieńczego okresu buntu. Nie brakuje więc płaczu, są nieudane próby karmienia, jest nauka jazdy na rowerku, usypianie, gra w piłkę z ojcem, sprzątanie mieszkania, trening przypominający tresurę, wypominanie nieobecności i złych ocen przy jednoczesnym obciążeniu zajęciami dodatkowymi.
W grę o tytule „Dzieciak" grają dwie pary (Łucja Grzeszczyk-Krzysztof Bitdorf i Agata Stasiulewicz-Maciej Zalewski) oraz jeden singiel (Michał Jarmoszuk). Ciekawym rozwiązaniem jest przedstawienie różnych typów rodziców. Jedni są opresyjni, apodyktyczni. Nie słuchają dziecka, przerywają mu, narzucają swoje racje. Nie próbują wysłuchać ani zrozumieć. Mają wygórowane oczekiwania – może dziecko ma spełnić ich niezrealizowane marzenia? Nie akceptują wyborów, zainteresowań, kolegów. Podnoszą głos, stosują agresywne zachowania. Nie prowadzi to do niczego dobrego. Drugi typ rodziców to ten wyrozumiały. Przede wszystkim próbują z dzieckiem rozmawiać, komunikować się. Szanują jego odrębność, indywidualność. Dzięki takiej koncepcji scenicznej widzowie oglądają różne wersje jednej sytuacji. Mogą spojrzeć na problem z kilku stron.
„Kto ma Klucz" – Nie Teatr
17 marca – godz. 14.30, 17.00, 19.30
"Kto ma Klucz" to uniwersalna, ponadczasowa historia o miłości. Miłości dojrzałej, o której twórcy rzadko opowiadają, bo bardziej spektakularną bohaterką jest zwykle miłość romantyczna. To spektakl dla każdego kto choć raz w życiu zastanawiał się, czy relacja, w której jest (małżeńska, partnerska, przyjacielska, zawodowa) go wzmacnia, czy osłabia. Emilia Komarnicka-Klynstra i Stefano Terrazzino w historii opowiadanej przebojami polskimi oraz włoskimi, ale także muzyką świata i wspaniałą paletą emocji.
Kobieta (Emilia Komarnicka-Klynstra) i Mężczyzna (Stefano Terrazzino) stają w obliczu kryzysu długoletniego związku. Mogą się rozejść albo podjąć ostatnią próbę zrozumienia, co właściwie się z nimi dzieje, kim dla siebie są i może co najważniejsze, kim dla siebie chcieliby być. Trzecią bohaterką jest Zmiana (Sara Janicka), jedyna stała w naszym życiu. Zawsze z nami i może bardziej się nam przygląda niż my jej.
Kobieta i mężczyzna. Polka i Włoch. Ciało i uczucia. Namiętność i obojętność. I najważniejsze pytanie – Kto ma Klucz. To częste pytanie, kiedy wracamy do domu. Ktoś zamykał przecież drzwi, pewnie brzęczy komuś w kieszeni, a może znajduje się w najmniejszej kieszonce torebki? Albo leży teraz na drodze bezużyteczny?
Nie Teatr zaprasza na 71 minut spektaklu mówiącego do widza językiem uniwersalnym za pomocą tańca i muzyki oraz 71 minut rozmowy o poszukiwaniu innego ustawienia w związku, o relacji, która szuka nowego wyrażenia siebie. Bo skoro lata nas zmieniają, to jak związek może być wciąż taki sam?
Czy szczęście musi być warunkowe? Czy poczucie spełnienia, miłości musi zależeć od kogoś lub czegoś? A może to kwestia decyzji?
Prawdopodobnie nikt nie wyjdzie ze spektaklu taki sam. To wyzwanie i proces, który dotyka nie tylko protagonistów, ale także widzów. Jesteśmy przekonani, że warto podjąć takie ryzyko.
To zdecydowanie spektakl dla kobiet, które może nie wiedzą jak dotrzeć do swoich mężczyzn, ale także dla par (także tych, które znalazły już się w kryzysie). To medytacja nad małżeństwem.
Historia tej miłości opowiadana jest muzyką - przebojami polskimi oraz włoskimi, ale także muzyką świata, co jest symbolem, że w obliczu uczucia słowa pozostają wtórne. (mat. Nie Teatru).
Anna Dycha
Dziennik Teatralny Białystok
16 marca 2024