Weekendowe polecenia Dziennika Teatralnego - Białystok
Przed nami ostatni (23-25.02) weekend lutego. Co polecają białostockie teatry? W repertuarach znajdują się propozycje zarówno dla młodych widzów, ale też tytuły familijne i dla dorosłych.„Kulki" op. artyst. Jacek Malinowski – Białostocki Teatr Lalek
23 lutego – godz. 9.00
24 lutego – godz. 16.00
25 lutego – godz. 16.00
BTL zaprasza najmłodszych na wyprawę w świat kolorowych kulek, które niczym atomy tworzą tajemnicze materialne krainy. W wielości barw i plątaninie dźwięków pojedyncze kuliste elementy łączą się w zadziwiające kompozycje wzbogacając tym samym teatralny wszechświat.
Czy w tak wielobarwnej rzeczywistości, poznając i oswajając otoczenie, łatwo odnaleźć prawdziwego przyjaciela? (mat. BTL)
„Tamtamtam i Tututu" reż. Jacek Malinowski – Białostocki Teatr Lalek
23 lutego – godz. 9.00
24 lutego – godz. 16.00
25 lutego – godz. 15.00
Zabawny, ale i pełen refleksji jest najnowszy spektakl Białostockiego Teatru Lalek zatytułowany „Tamtamtam i Tututu". Adresowany jest do dzieci, ale coś dla siebie znajdą w nim też dorośli. Przedstawienie powstało na podstawie tekstu autorstwa Jacka Malinowskiego, dyrektora Białostockiego Teatru Lalek. On też jest jego reżyserem. To historia o dwóch Smokach, które żyły po dwóch stronach jednej Góry. Historia pełna słownych zabaw, muzyki w znakomitym wydaniu i piosenek wpadających w ucho. Prawdziwy surrealistyczno-dadaistyczny kabaret dla najmłodszych i nie tylko.
„Zemsta" reż. Paweł Aigner – Białostocki Teatr Lalek
25 lutego – godz. 18.00
To jest „Zemsta" Aleksandra Fredry na miarę XXI wieku – tak śmiało można określić spektakl, który w Białostockim Teatrze Lalek wyreżyserował Paweł Aigner. Premiera została przyjęta kilkuminutową owacją na stojąco. Wszyscy, którzy znają wcześniejsze realizacje Pawła Aignera w Białostockim Teatrze Lalek, m.in. „Texas Jim", „Kandyd czyli Optymizm" czy „Słomkowy kapelusz" wiedzieli, że można liczyć na smakowitą teatralną ucztę. I nie zawiedli się. „Zemsta" Aleksandra Fredry to widowisko utrzymane w szaleńczym wręcz tempie. Aktorzy robią na scenie porządny bajzel. Ale jak robią! Już na samym początku scenografia rozpada się i – to dosłownie. W powietrzu latają kartonowe pudła, snopki siana, ze ścian spadają obrazy, a żyrandol dynda u sufitu. Uwaga widzowie w pierwszych rzędach!
„Kopciuszek" reż. Justyna Zar – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
24 lutego – godz. 16.00 (Kino Ton)
25 lutego – godz. 16.00 (Kino Ton)
Dla Julii oraz jej ukochanego ojca najważniejszą wartością jest miłość, ale pewnego dnia, jedna decyzja wywraca ich dotychczasowe życie do góry nogami. Dom będący do tego momentu miejscem bezpieczeństwa i spokoju, zmienia się nagle nie do poznania. A wszystko to za sprawą czarnych charakterów – macochy oraz jej dwóch córek – które wydaje się, że są na dobrej drodze do zrealizowania swojego planu.
Dzięki scenografii i kostiumom widzowie przenoszą się do roku 1655. Aktorzy występujący w spektaklu tworzą prawdziwą magię i pomagają odkryć, co kryje się w ludzkim wnętrzu.
„Kopciuszek" to teatralna adaptacja baśni braci Grimm, która jest przeznaczona nie tylko dla dzieci, lecz także dla dorosłych, wszak jest to opowieść o miłości! A któż z nas nie lubi słuchać pięknych i wzruszających historii? (mat. TD)
„Pani Pylińska i sekret Chopina" reż. Adam Opatowicz – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
23 lutego – godz. 19.00 (Uniwersyteckie Centru Kultury)
24 lutego – godz. 19.00 (Uniwersyteckie Centru Kultury)
25 lutego – godz. 19.00 (Uniwersyteckie Centru Kultury)
„Pani Pylińska i sekret Chopina" jest opowieścią, jak muzyka kształtuje paletę naszych emocji, stosunek do otaczającego nas świata, a przede wszystkim do drugiego człowieka, który sam przecież jest innym fascynującym światem. Podczas muzycznych spotkań nauczycielki i ucznia istotne były rozmowy o Chopinie, o jego pasji, a przede wszystkim o wrażeniach, uczuciach i emocjach, które wywoływał. W tym portrecie literackim wielki kompozytor jest nie tylko mistrzem, co przewodnikiem, nie tyle po świecie muzyki, ile po życiu w ogóle.
Istotą koncepcji jest wydobycie na pierwszy plan muzyki Fryderyka Chopina z całym jej dźwiękowym bogactwem, a także wszystkich dźwięków natury i realnej rzeczywistości, które wynikają bezpośrednio z opowiadanej historii i nałożenie na ten świat głosów aktorów, grających swoje postaci. W minimalistycznej wręcz ascetycznej i symbolicznej przestrzeni, budowanej przede wszystkim światłem spróbujemy usłyszeć całą partyturę tej książki i może w ten sposób, choć na moment, dotkniemy sekretu Chopina.
„Miłość" – Adam Woronowicz i Janusz Strobel – Nie Teatr
23 lutego – godz. 19.30
„Miłość" to spotkanie z człowiekiem. Z jednej strony z bohaterem, który buduje swój system wartości za pośrednictwem tekstów ks. Twardowskiego. Z drugiej strony z wybitnym aktorem, Adamem Woronowiczem, który przy minimum środków inscenizacyjnych, ale z towarzyszeniem muzyki i jej autora, Janusza Strobla, opowie nam uniwersalną historię.
"Miłość", bo tak zatytułowany jest program, to uniwersalna opowieść o człowieku, który poszukuje sensu życia i buduje swój system wartości. Dzięki wierszom ks. Jana Twardowskiego, mówionych przez Adama Woronowicza w bardzo prosty, a nawet zwyczajny sposób, możemy wsłuchać się w sens zadawanych pytań i odnosić je do siebie. Ta konfrontacja z widzem jest bardzo szczera i bezpretensjonalna, a Artyści świadomie rezygnują ze scenografii i innych elementów budujących teatr, pozwalając dać wybrzmieć jedynie muzyce. Tę przygotował Janusz Strobel, który od dekad współpracował z wybitnymi artystami, takimi jak Krzysztof Kolberger, Jerzy Trela, Anna Seniuk i wielu innych.
To ciepłe, szczere spotkanie, na którym dzięki poezji możemy spotkać się ze sobą i swoją wrażliwością, a prezentowane wiersze, poprzez bogactwo metafor i symboli, pozwalają na stworzenie portretu współczesnego człowieka. (mat. Nie Teatru).
Anna Dycha
Dziennik Teatralny Białystok
24 lutego 2024