Wesele na scenie, stypa w kulisach

W piątek 13 marca 2015 roku (nomen omen) w Teatrze Kochanowskiego rozpoczęły się próby do "Wesela na podstawie Wesela" w reż. Cezarego Tomaszewskiego. Premiera ma się odbyć w ramach 40. Opolskich Konfrontacji Teatralnych "Klasyka Polska 2015" w dniu 16 kwietnia. To będzie najprawdopodobniej ostatnia premiera w tym jubileuszowym przecież sezonie, zważywszy na smutną sytuację finansową nie tylko Kochanowskiego, ale i wszystkich instytucji kultury podległych urzędowi marszałkowskiemu - pisze Mateusz Rossa w portalu Tektura Opolska.

W regionie od lat u władzy pozostaje Platforma Obywatelska wraz z koalicjantami, i to za jej rządów dotacja na utrzymanie Kochanowskiego spadła z kwoty około 7 mln zł w roku 2010 do 4,6 mln w roku 2015, czyli o około 34%. Gdy do tego dołożyć zadłużenie teatru będące wynikiem poczynań dyrektora opolskiej sceny, sięgające 1,5 mln zł, to scenie dramatycznej na utrzymanie w tym roku pozostaje około 3,1 mln. Urząd marszałkowski idzie w zaparte i nie chce dołożyć ani grosza więcej. Zlitował się prezydent miasta i dorzucił z budżetu miejskiego 210 tys. zł, powołując się na fakt, że z teatru korzystają mieszkańcy Opola, więc wypada się dołożyć.

Z powyższego zestawienia wynika jeden niezaprzeczalny fakt. Rządząca regionem od wielu lat Platforma Obywatelska wraz ze swoimi przystawkami, nie ma najmniejszego pojęcia czym jest kultura Polska, a tym bardziej już nie da się w działaniach jej polityków zauważyć jakiegoś składnego planu. W tym sensie polityka kulturalna państwa Polskiego na terenie Opolszczyzny została położona na całej linii. Leży i kwiczy niczym świniak zarzynany na wesele, a wołający (od lat!) zmiłowania boskiego. Włodarze regionu nie mają pomysłu na kulturę - to widać gołym okiem. Nadzór nad instytucjami kultury musiał być drastycznie niskiej jakości, bo w przeciwnym wypadku skąd dług sprokurowany przez dyrektora opolskiej sceny? A jeżeli podobnej jakości nadzór jest nad pozostałymi obszarami przestrzeni publicznej?

Politycy zapewne byli zajęci jesienną kampanią wyborczą (parodia systemu informatycznego - blamaż państwa), a o poziomie zrozumienia, jak "ważny i istotny" dla polityków jest obszar kultury, niech zaświadczy wypowiedź wicemarszałka województwa odpowiedzialnego za kulturę, pana Grzegorza Sawickiego, który w połowie stycznia 2015 roku na antenie Radia Opole mówił między innymi: "Ja zauważyłem, że jednostki kultury działają w ten sposób. Jakby miał 5 milionów, 10 milionów, wszystko wyda i problemy zawsze będą. I zawsze będzie za mało".

To są słowa osoby odpowiedzialnej za kształtowanie kultury na terenie Województwa Opolskiego. Podkreślmy to bardzo mocno i dobitnie. Tenże urzędnik państwowy sprawuje pieczę nad polityką kulturalną regionu. Znawca tematu...

Łatwo się w tym miejscu uśmiechnąć, ale jest to uśmiech trwogi, bo gdzieś tam w centrali podobny znawca tematu nadzorował proces informatycznej obsługi wyborów samorządowych. Podobnych znawców z rządzącej partii oddelegowanych do pełnienia funkcji na innych obszarach życia publicznego jest bez liku, i aż strach się bać, co z tego wynika dla przeciętnego Kowalskiego!

Zatem cieszmy się tym Weselem na podstawie Wesela, chociaż za kulisami wionie raczej stypą, niźli radością. Pracownicy teatru stoją nad własnym grobem, chociaż na scenie każą im się uśmiechać. Wszystko to w roku 2015, gdy miejscowa scena obchodzi 40 - lecie swojego istnienia, a teatr polski swoje 250 - lecie. Oto nasza klasa polityczna kraśniejąca w samozadowoleniu i w pełni oderwania od rzeczywistości, szykuje się do kolejnej chucpy wyborczej. W kwietniu na deskach Kochanowskiego zapewne usłyszymy: "Miałeś chamie złoty róg..." - oto KLASYKA POLSKA.



Mateusz Rossa
www.tekturaopolska.pl
20 marca 2015