Wojna domowa

A gdybym był Polakiem, to kim bym był? - pytają siebie bohaterowie autobiograficznego spektaklu ukraińskiej artystki i reżyserki Oleny Apczel. Ukrainiec powinien się wstydzić przed Polakiem, że jest Ukraińcem? Polak przed Niemcem, że jest Polakiem?

Opowieść o polityce i historii pisanych wielkimi literami to tylko część gdańskiego przedstawienia. Rewersem inteligentnej gry ze stereotypami i opresyjną martyrologią jest subtelna, liryczna opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie i o tym, co sprawia, że jesteś tym, kim jesteś. I właśnie ten kameralny, poetycki portret rodziny jest największą siłą "Więzi".

Spektakl, trochę jak telewizyjny reality show, rozgrywa się we wnętrzu funkcjonalnego zielonego boksu zaprojektowanego przez Natalię Mleczak. Mityczny Wschód ze wspomnień Oleny ożywa na małej scenie Teatru Wybrzeże w barwnych, efektownych kostiumach, stanowiących rodzaj nowoczesnej fantazji na motywach ludowych.

Za sprawą błyskotliwego tekstu Jarosława Murawskiego i świetnego zespołowego aktorstwa między bohaterami rozgrywa się cały ten mikrokosmos często sprzecznych emocji. Nie ma słabych ról, ale gwiazdą przedstawienia jest Agata Bykowska w roli Babci, ekscentrycznej kapłanki tajemnej Słowiańszczyzny.



Michał Centkowski
Newsweek Polska
25 stycznia 2019
Spektakle
Więzi
Portrety
Olena Apczel