Wróg
„Pigmalion" to jedna z najciekawszych premier Teatru Polskiego w Poznaniu. Spektakl, w niezwykle wyważony i dojrzały sposób, porusza problem inności, ksenofobii, tożsamości oraz autentyczności. Antyutopijna wizja, prezentowana w spektaklu, nie tylko skłania do refleksji nad przyszłością, ale i zmusza do rozważenia współczesnych zachowań oraz dążeń, równocześnie stawiając pytania dotyczące ówcześnie przyjętych oraz wytwarzanych dyskursów.Spektakl przedstawia niezbyt odległą, dystopijną, wizję Polski, w której nacjonalistyczne poglądy i przekonania na nowo zawładnęły umysłami obywateli. Liberalne poglądy wydają się wyczerpywać w rosnącym wrzasku ksenofobii i powszechnej nienawiści, zaś państwa Unii Europejskiej wyrzekły się dawnych ideałów, wprowadzając szowinistyczną politykę deportacji. Masowe wysiedlenia migrantów, napaście i gwałty w imię narodowej „czystości" oraz powszechna zawiść, sieją terror na opustoszałych ulicach. W chaosie wzajemnych podejrzeń i wszechogarniającego lęku, poznajemy liberalną, inteligencką rodzinę, która w swojej piwnicy odkrywa, ukrywającą się przed policją, migrantkę (oszałamiająca Alona Szostak).
W tym samym czasie, w sąsiednim mieszkaniu, w miejscu wysiedlonej rodziny, zostaje zakwaterowana rodzina policjanta (wspaniały Piotr Kaźmierczak), specjalisty od wynajdywania i deportowania migrantów. Nowe sąsiedztwo stanowi śmiertelne zagrożenie zarówno dla Elizaviety, jak i ukrywającej jej rodziny. W celu zamaskowania pochodzenia migrantki, każdy z domowników rozpoczyna proces formowania jej nowej tożsamości. Elizavieta staje się tworzywem, w którym każdy z osobna rzeźbi własną wizję Polki i polskości. Ubrania, akcent, kody kulturowe, wszystkie te elementy mają za zadanie na nowo zdefiniować jej osobę oraz miejsce pochodzenia. Każde zaś najmniejsze odchylenie od „normy polskości", grozi demaskacją.
„Pigmalion" w nader ciekawy sposób obnaża problem narodowej tożsamości. Wykorzystując postać „obcego" uświadamia jak płynny jest dyskurs politycznej i społecznej przynależności. Twórcy, znakomicie oddają problem kształtowania oraz płynności cech, znaków czy tożsamości, dystansując się od narzucanych definicji czy schematów. Prócz politycznej przynależności, poddają również refleksji problem autentyczności; czy możemy w pełni zasymilować się z narzucaną rolą, czy potrafimy wyrugować to, co tak bliskie i naturalne w imię fałszywej wolności.
Tym, co niewątpliwie urzeka w „Pigmalionie" jest wielowymiarowość bohaterów. Każda z postaci wydaje się żywa i autentyczna; każda z nich nosi swoją własną historię, ulega transformacjom i wpływom. Każde zderzenie czy konfrontacja zostawia ślad na bohaterach, obnaża ich i kształtuje. Wspaniała gra aktorska całego zespołu, sprawia, że każda z postaci wydaje się równie ważna i szczera w prezentowanej historii. Wspaniała kompatybilność oraz zharmonizowanie aktorów, sprawiają, że wszelkie starcia, konfrontacje i napięcia wydają się żywe i namacalne. Tym samym widz, ma szansę oglądać transformację oraz zmiany zachodzące w każdym z bohaterów.
„Pigmalion" to spektakl, który podejmuje ważny problem tożsamości oraz autentyczności. Szczególnie w ówczesnych czasach, pełnych napięcia politycznego i kulturowego, taki spektakl jest szczególnie ważny oraz potrzebny, zmusza bowiem do dystansu oraz refleksji nad współczesnymi dążeniami oraz dyskursami, a także stawia pytania o nasze własne, prywatne, przekonania i granice.
Aleksandra Sierka
Dziennik Teatralny Wielkopolska
10 kwietnia 2025