Wszyscy potrzebujemy bajek

21 grudnia, w sobotę o 17.00 w Operze na Zamku w Szczecinie przeniesiemy się w świat tajemnic baletu „Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego w inscenizacji i choreografii Karola Urbańskiego, który oparł się na libretcie E.T.A. Hoffmanna.

Magiczny świąteczny czas w Operze na Zamku nierozerwalnie połączony jest z jednym z najpiękniejszych baletów Piotra Czajkowskiego. „Dziadek do orzechów" to balet znany wszystkim, nieodłączny element świątecznego nastroju w okresie Bożego Narodzenia. Ale czy na pewno znamy historię Klary, Dziadka do orzechów, Drosselmeyera i Króla Myszy? Czy wiemy jaki jest rodowód tych postaci – kim była królowa Mysiababa, księżniczka Pirlipata i co to takiego orzech Krakatuka? Nowa realizacja baletowego arcydzieła autorstwa Karola Urbańskiego spróbuje odpowiedzieć na te pytania wprowadzając dziecięcą i dorosłą publiczność w krainę tajemnicy. Przenikające się światy ludzi i lalek, muzyczna podróż przez krainy Indian, Masajów i Eskimosów, barwne kostiumy i niebanalna scenografia przenosząca do wnętrza szafy z zabawkami sprawią, że będzie to dla wszystkich niezapomniane spotkanie teatralne - nie tylko na czas Świąt!.

Karol Urbański o swojej inscenizacji: „Mnie interesowała oryginalna opowieść Hoffmanna, ponieważ „Dziadek do orzechów", jeden z trzech wielkich baletów Piotra Czajkowskiego, który się znalazł w kanonie baletu klasycznego jest obecnie bardzo mocno zakorzeniony w świadomości ludzi, jest spektaklem bożonarodzeniowym, feerią, która stała się częścią obchodów tego święta. Natomiast gdzieś się zagubiła istota tej opowieści, którą Hoffmann chciał przedstawić. I zapewne dlatego wszyscy korzystają z wersji Dumasa, który bardzo tę historię upraszcza. Łatwiej jest więc prowadzić spektakl dramaturgicznie. Ja jednak chciałem sięgnąć do samego oryginału".

Dyrektor Opery na Zamku, Jacek Jekiel: „Wszyscy potrzebujemy bajek. Pięknych, wzruszających, ale przy tym mądrych. Nie wszystkie bajki są mądre. Poszukiwanie takiego bajkowego Graala jest niezwykle inspirujące dla dyrektora teatru, ponieważ widz dziecięcy jest najtrudniejszy, zawsze mówi prawdę. Ale szukając tego Graala nie myślimy tylko o dziecięcej publiczności, także o tej dorosłej. Bo my też kochamy bajki, też chcemy je oglądać. Może inaczej niż nasze dzieci czy wnuki, ale kochamy.

Poza tym ta publiczność jest zupełnie inną publicznością niż ta sprzed 100-200 lat. To była inna obyczajowość, nie możemy nie uwzględniać tych zmian".



Magdalena Jagiełło-Kmieciak
Materiał Opery na Zamku
17 grudnia 2019
Portrety
Karol Urbański