Z Supraśla do Łodzi

W sobotę i niedzielę na 15. Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych wystąpi Teatr Wierszalin z Supraśla, jedna z ikon polskiej kontrkultury teatralnej. Pokaże spektakl "Marat-Sade" Petera Weissa w reż. Piotra Tomaszuka

Rzeźby, maski, lalki, tradycyjny śpiew, muzyka i folkloru pogranicza: oto przestrzeń, w której porusza się Wierszalin. Z sukcesem - już trzy razy dostawał Fringe First na festiwalu w Edynburgu. W recenzjach pojawiają się porównania z teatrem Tadeusza Kantora i Jerzego Grotowskiego. 

Nazwa - a także artystyczny profil zespołu - nawiązuje do wspólnoty prawosławnej, która działała w czasie pierwszej wojny światowej na Białostocczyźnie. Przez przypadek medialną popularność zafundowali grupie białostoccy radni Ligi Polskich Rodzin zapowiadając cztery lata temu, że przegonią teatr kijami za rzekomo obrazoburczą "Ofiarę Wilgefortis". Tymczasem spektakl z brodatą kobietą na krzyżu przywoływał starochrześcijańską legendę o Dzielnej Dziewicy...

W przywiezionym do Łodzi spektaklu, zespół podejmie się oceny zysków i strat wielkich społecznych rewolucji.

Dla "Gazety" o spektaklu mówi Ewa Pilawska, dyrektor artystyczny festiwalu: - 

Spektakl zaprosiłam dla pokazania fenomenu jakim jest Teatr Wierszalin z Supraśla. Niektórzy widzą w jego założycielu, dyrektorze i reżyserze, Piotrze Tomaszuku kontynuatora teatru Tadeusza Kantora. Myślę, że Tomaszuk wykształcił już swój własny, autorski język sceniczny. Dobrze znana, wielokrotnie adaptowana przez największych twórców teatru opowieść o markizie de Sade wystawiającym w szpitalu psychiatrycznym historię Marata, jednego z przywódców Wielkiej Rewolucji Francuskiej, wspaniale wpisuje się w wyraźną estetykę Wierszalina.

Peter Weiss „Marat-Sade”, reż. Piotr Tomaszuk, scen. Eva Farkasova, muz. Piotr Nazaruk, spektakl Teatru Wierszalin z Supraśla w Teatrze Powszechnym (ul. Legionów 21), sobota i niedziela, godz. 19



mowa
Gazeta Wyborcza Łódź
7 marca 2009