Zapraszamy na Wertep
Śpiewające Uszy, Stepujące Oczy, Kobieta Pijawka? Niech nikogo nie zmylą te surrealistyczne nazwy. Za nimi kryje się dobry teatr. Ale teatr inny niż zwykle: wędrowny, inaczej "wertep". Żeby go obejrzeć trzeba się w weekend wybrać poza Białystok - do Kleszczel, Białowieży i Hajnówki.W tych trzech miejscowościach przez trzy najbliższe dni odbywać się będzie Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Wertep". Wystarczy zerknąć w program, by uznać, że takiej imprezy przegapić nie można. Każdy znajdzie coś dla siebie - będą spektakle spod znaku sztuki jarmarcznej i wędrownej. Będą parady i spektakle dla dzieci. Projekty muzyczne lub z pogranicza teatru i muzyki - koncerty pieśni wielokulturowych. A także warsztaty tańców polskich i bałkańskich i potańcówka, która kończyć ma każdy festiwalowy dzień. Na festiwalu wystąpi łącznie osiem grup z Polski i Białorusi, które każdego dnia, w każdej miejscowości dadzą po 10 przedstawień, by następnego dnia przenieść się do kolejnego miejsca i powtórzyć repertuar. A wszystko - za darmo!
Festiwal to przedsięwzięcie, jakiego współczesne Podlasie jeszcze nie miało - festiwal wędrujący, przywracający tradycję teatru na rubieżach, tzw. wertep. Chodzi o zwyczaj żywy jeszcze przed II wojną światową, kiedy to na wschodnim pograniczu Polski działały wiejskie teatry zwane wertepowymi, czyli wędrowne. Odgrywały sztuki obrzędowe, misteryjne. Do tej tradycji właśnie chcą się odwołać organizatorzy - stowarzyszenie "Pocztówka" z Policznej pod wodzą Dariusza Skibińskiego, niegdyś aktora Teatru Cinema, teraz A3. Festiwal skierowany jest głównie do mieszkańców miejscowości, do których teatr na ogół nie dociera. Ale organizatorzy czekają na wszystkich pasjonatów teatru.
moż
Gazeta Wyborcza Białystok
21 sierpnia 2009