Ziarnko do ziarnka

W ramach V Spotkań Teatrów Miast Partnerskich Teatr Woskriessinija ze Lwowa pokazał w Teatrze Nowym w Łodzi inscenizację "Piaskownicy" Jacka Walczaka. Twórcy spektaklu wykazali się wyjątkową wyobraźnią prezentując świeże spojrzenie na tekst jednego z naszych czołowych współczesnych dramaturgów. Osobą, która w pracy nad przedstawieniem odegrała kluczową rolę, był scenograf - stworzył tajemniczy, niezapomniany mikrokosmos, małą planetę, która rządzi się swoimi prawami

Świat, w którym spotykają się Miłka i Protazek trudno przyrównać do jakiejkolwiek znanej rzeczywistości - choć zbudowany został za pomocą prostych środków robi niesamowite wrażenie. Ogranicza się do metalowej konstrukcji w kształcie sześcianu, z której zwisają zawieszone na linach szmaciane lalki. Ubrani w płócienne stroje bohaterowie na głowach mają peruki zrobione z grubego sznurka - podobnie wyglądają lalki. Podstawowym rekwizytem są cztery długie płócienne tunele, w których zanurzają się postaci - w pewnym momencie zostają one podwieszone u stóp lalek by pełnić rolę przebieralni dla Miłki i Protazka, lecz chwilę później zamieniają się w elementy stroju bohaterów lub przyjmują inne funkcje sprawiając, że niewielka przestrzeń wciąż przybiera nowe kształty. Na naszych oczach powstają kolejne światy, w których przedstawiciele obu płci prowadzą ze sobą skomplikowaną, pełną pułapek grę. Widzimy wszystkie etapy związku - od początkowej fascynacji, przez próbę znalezienia wspólnego języka, sposobu na spędzanie ze sobą czasu, po znudzenie, które sprawia, że znajdujemy sobie inny obiekt zainteresowania. Momentem przełomowym jest scena, w której bohaterowie wchodzą do podwieszonych pod sufitem tuneli i zmieniają stroje na krwistoczerwone - przestają być sobie obojętni, do głosu dochodzą namiętności, a nawet płomienne uczucie, ale także wzajemna agresja, próba narzucenia partnerowi swoich racji. To nie może dobrze się skończyć.

Olbrzymią rolę w przedstawieniu pełni warstwa dźwiękowa, bowiem w znacznej części spektakl wypełniają plastyczne, pozbawione dialogów sceny, którym towarzyszy nastrojowa, wprowadzająca w trans muzyka. W pełni oddaje ona emocje, w których zanurzają się bohaterowie. Choć trudno wyobrazić sobie inscenizację tekstu Walczaka, w której słowo miałoby drugorzędne znaczenie, tym razem dialog dziewczyny i chłopaka nie jest tak istotny. To oprawa plastyczna i muzyka, a więc pozawerbalne środki wyrazu są w spektaklu najważniejsze. Symboliczna, ciekawa wizualnie jest ostatnia scena spektaklu - Miłka i Protazek rozwiązują sznurki oplecione wokół nóg podwieszonych na konstrukcji lalek po czym przyczepiają je do krawędzi sześcianu w dowolny, chaotyczny sposób tworząc pajęczynę ograniczającą ich ruchy, w której sami się gubią. Staje się ona metaforą ich relacji, zobrazowaniem momentu, do którego dobrnęli, miejsca, w którym nie można już dalej iść. Z drugiej jednak strony bardzo trudno się wyplątać. Bohaterowie dokładali kolejne oskarżenia i pretensje, które zaczęły wypełniać ich życie, niczym piasek wypełniający klepsydrę. Poddawali się temu dorzucając kolejne żale, pozostawiając sytuacje bez wyjaśnień. Zapracowali na swoją piaskownicę.

Artyści z Teatru Woskriessinija pokazali, że „Piaskownica” jest tekstem wielowymiarowym, że treść znanego dramatu odczytać można na zupełnie nowej płaszczyźnie. Spektakl wypełniają sceny zbliżające go do teatru plastycznego, które sprawiają, że zyskuje on uniwersalny wymiar. Reżyser pozbawił przedstawienie dosłowności odrealniając przestrzeń, pozbawiając je rekwizytów, które wymienione są w tekście Walczaka. Zamiast figurki Batmana i zabawkowego samochodzika mamy bezkształtne tunele, które co chwilę nabierają nowych znaczeń. Okazuje się, że teatr jest magią, można w nim wyczarować wszystko. Wystarczy odrobina wyobraźni.

„Piaskownica”, Michał Walczak, Teatr Woskriessinija ze Lwowa
tłumaczenie: Jarosław Fedoroszyn
reżyseria i opracowanie muzyczne: Jarosław Fedoroszyn
scenografia i kostiumy: Ałła Fedoryszyn
obsada:
On -  Andriy Dushnyi, Volodymyr Chukhonkin, Taras Yurychko
Ona - Mariya Kovalyk, Nataliya Lukashonok, Halyna Strychak
premiera: 3 maja 2009 r.



Olga Ptak
Dziennik Teatralny Łódź
28 października 2010