Rękopisy nie płoną, ale zmysły tak

„Mistrz i Małgorzata" - aut. Michał Bułhakow - reż. Wojciech Kościelniak - Teatr Capitol we Wrocławiu

„Mistrz i Małgorzata" w reżyserii Wojciecha Kościelniaka to oparty na powieści Michała Bułhakowa spektakl, a dokładniej rzecz ujmując, musical, który jest teatralną interpretacją książki, wierną oryginałowi, ale też czymś znacznie więcej. Wystawiane na scenie Teatru Capitol we Wrocławiu przedstawienia co roku zbiera ogromną widownię i trudno się dziwić tej frekwencji.

Przede wszystkim, przyswajanie „Mistrza i Małgorzatę" to doświadczenie wielozmysłowe. Z oczywistych względów wynikających z teatru jako jednego z rozgałęzień kultury, króluje tu wzrok oraz, co najważniejsze, słuch. Oprawa spektaklu jest wspaniała. Wiele tu kolorów, podkreślanych również grą świateł, a kostiumy są fantazyjne, fikuśne i budzą skojarzenia z cyrkiem, ale do tego porównania przejdę jeszcze później.

Wydawałoby się, że każdy detal musicalu jest idealnie dopracowany, wszystko tu po prostu ze sobą współgra. Ruch sceniczny to płynna synteza imponujących choreografii oraz każdego gestu, przejścia i chociażby skinięcia palcem, które wykonują bohaterowie tej niezwykłej historii. Muzyka, grana na żywo przez orkiestrę, jest integralna z fabułą, a piosenki, choć specyficzne, stanowią nierozłączną część przedstawienia nie tylko ze względu na jego specyfikację. Mają za zadanie podkreślać to, co widz dostrzega na scenie, opowiadać ważną historię lub ujawniać niewidoczne na pierwszy rzut oka szczegóły: emocje bohaterów albo ich doświadczenia.

Poza tym jednak, otrzymujemy tu elementy odczuwalne dotykiem, a nawet (w znaczeniu metaforycznym) smakiem i węchem. Obfite opisy wypływające z ust zarówno postaci, jak i narratorki, sprawiają, że „Mistrza i Małgorzatę" ogląda się całym sobą. Bardzo łatwo wsiąknąć ten spektakl. Co ważne i cenione przeze mnie jako odbiorcę sztuki, wywołuje on emocje. Miesza zachwyt ze skonsternowaniem. Budzi współczucie, smutek i frustrację, ale też rozbawienie czy rozczulenie. Dzieje się naprawdę dużo.

W centrum uwagi stoi tu Woland (w tej roli wspaniały Tomasz Wysocki), szatan we własnej osobie, buszujący po rosyjskich ulicach, ale tak naprawdę wielu bohaterów dostaje tu swoje pięć minut. Pomimo swojej złowrogiej aury, Wolant wydaje się on jedną z najbardziej rozsądnych (i najbardziej sprawiedliwych) bohaterów na scenie. Balansuje na granicy śmiechu i śmiertelnej powagi. Poczynania diabła oraz jego towarzyszy to chyba najlepsza część tego spektaklu. Wstawki z nimi budzą mocne skojarzenia z oprawą cyrkową, co podkreślają akrobacje, magiczne sztuczki, muzyka, charakteryzacje, wielobarwność wizualna i wiele, wiele innych czynników. Podobieństwo to wydaje się jak najbardziej intencjonalne i bardzo dobrze oddaje atmosferę, z jaką można spotkać się na kartach książki. I ponownie, tak jak w przypadku powieści, panuje tu zamierzony chaos.

Osobnik niezaznajomiony z treścią dzieła Bułhakowa może mieć pewne trudności z przyswojeniem konstrukcji tego przedstawienia, ponieważ przeplata ona historie konkretnych bohaterów z groteskowymi, wyrwanymi z tego świata igraszkami Wolanda i jego świty. Nie jest to jednak na tyle niejasne, by minąć się z jakąkolwiek możliwością zrozumienia musicalu i jeśli ktoś chce dać się pochłonąć i czuje specyfikę tego klimatu.

Opisywany musical obnaża najdokładniej ukryte i najbrzydsze strony ludzkości, ale nie daje widzowi całkiem pochłonąć się temu głębokiemu, ciężkiemu studium, ponieważ raczy go też szczyptą humoru oraz zarysowuje moc miłości. Poza wspomnianym Wolandem, poznajemy historię uczucia tytułowej pary kochanków: Mistrza i Małgorzaty. Chociaż ich miłość może wydawać się pochopna, nie przedstawia się jako nadmiernie wzniosłego, wręcz pretensjonalnego zjawiska. Zarówno Mistrz, jak i Małgorzata są ludźmi i tak jak ludzie, mają swoje wady i zalety. Postępują nierozważnie, ale i szlachetnie. Przedstawione zostają nam również losy między nimi skazującego na śmierć Jeszuę Poncjusza Piłata oraz Iwana Bezdomnego, poetę, który w pierwszych scenach staje oko w oko z szatanem. Pomimo na pozór lekkiej formy, solidną część musicalu stanowi niewypowiedziane wprost, lecz wnikliwe ukazanie psychologii człowieka. Szarość wszystkich tych bohaterów pozwala w nich w pełni uwierzyć. Całość opowiadana jest ustami nieznanej narratorki, stojącej ponad wszystkimi rozgrywającymi się wydarzeniami. Tragizm miesza się z komizmem, a proporcje te są sprawnie odmierzone.

„Mistrza i Małgorzatę" jest wciągającym zarówno fabularne, jak i estetycznie przedstawieniem, który wywołuje u odbiorcy refleksję, a jednocześnie pozwala mu dobrze się bawić. To zintegrowana kompozycja doznań trwająca w pamięci i pozostawiająca po sobie przyjemne wspomnienia.

Naprawdę warto udać się na to przedstawienie i dać mu się całkowicie pochłonąć.

Aleksandra Kubczak
Dziennik Teatralny Łódź
18 maja 2024
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

ahat ilī. Siostra bogów. Sceny dramatyczne
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Olga Tokarczuk, Zbigniew Mikołejko

Trailer tygodnia

11. Międzynarodowy Fes...
Wiesław Czołpiński
To będzie twórcze spotkanie młodych l...