Ziemia, która zabija

"Pokora" – aut. Szczepan Twardoch – reż. Robert Talarczyk – Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego w Katowicach

Jak to jest żyć między dwiema rzeczywistościami i właściwie nigdy nie być u siebie? Czasami los stawia przed nami takie wyzwania. Czasami kreuje je (nieświadomie) rodzina. Nie wiadomo, jak sobie poradzić konsekwencjami życia na granicy dwóch światów. O tym opowiada spektakl „Pokora" w reżyserii Roberta Talarczyka, wystawiany na deskach Teatru Śląskiego im. St. Wyspiańskiego w Katowicach.

Scena tonie w mroku. Nagle proscenium rozświetla się i widzimy nagiego mężczyznę, klęczącego na ziemi. Przedstawi się nam za chwilę jako Alois Pokora (Henryk Simon) i powie, że za chwilę na scenie zobaczymy właśnie jego historię. Scena do połowy zasypana jest ziemią. Horyzont jest w nieoczywistym kolorze brązowo-niebieskiego metalu, odbijającego refleksy świetlne. Całość jest raczej przytłaczająca. I nawet krzesła oraz stół, wnoszone przez montażystów do sceny w domu, nie tworzą przytulnego wnętrza (scenografia, reżyseria świateł: Katarzyna Borkowska). Mosiężne meble przypominają ubogą izbę, a zachowanie bohaterów potęguje nastrój zimna i izolacji.

Stary Pokora (Dariusz Chojnacki) to surowy ojciec i pracownik kopalni, Matka Aloisa (Agnieszka Radzikowska) uznaje go za wyjątkowego i przekonuje męża, żeby to właśnie tego syna posłać do szkoły w Breslau. Chce dla niego dobrze, ale nie ma pojęcia, że ta decyzja zaważy na całym jego życiu w sposób, którego nie przewidziała. Sam Alois nie chce się uczyć, wolałby zostać i pracować „na grubie" („w kopalni") jak każdy porządny Ślązak. Jednak ostatecznie jego motywacją, żeby się kształcić jest chęć zaimponowania demonicznej Agnes (Aleksandra Przybył).
„Pokora" to historia Ślązaka, który przez wysłanie do niemieckiej szkoły niejako przegrał życie. Jedna ziemia go odrzuciła, druga nie chciała przyjąć jako pełnoprawnego członka. Alois został w pewnym sensie „bezpaństwowcem": w pewnym momencie nie wiedział już, gdzie tak naprawdę jest jego miejsce. Próbował stać się częścią nowej grupy nawet za cenę upokorzeń. Społeczność młodych Niemców była jednak bezwzględna. Potem chciał wrócić do domu, co też okazało się już niemożliwe. Tym razem rodzina (głównie ojciec) odmówił przyjęcia go z powrotem do rodzinnego grona. Całość oglądamy jako kalejdoskop wspomnień, klisze pamięci, które przesuwają się przed naszymi oczami. Aktorzy grają po kilka ról, każda scena jest inna, choć rządzi się pewną swoją logiką. Widz może mieć nawet wrażenie zagubienia, podobne głównemu bohaterowi. Nie ma odpoczynku, dodatkowo jeszcze na bieżąco trzeba to wszystko co się dzieje jakoś układać sobie w głowie.

Spektakl grany jest w języku śląskim, czasem nawet po niemiecku, z polskimi napisami. Pokazuje trudną i skomplikowaną historię Śląska, ale też historię Polski. Postać Dionizego Brauna-Tobiańskiego jest mglistą, choć migoczącą historią naszego kraju, pewnym symbolem jego idealistycznego wyzwolenia. Widowisko w ogóle pełne jest symboli: złoty anioł (zapowiadający jakby Apokalipsę), gestapowcy/żołnierze (wszechobecność wojny), prawdziwe psy (wolność i lojalność gdzieś wciąż na czyjejś smyczy?). Od czasów II wojny światowej dojdziemy także do współczesności, co będzie widać w kostiumach oddziałów wojskowych (kostiumy: Konrad Parol).

Nagle, gdzieś w połowie spektaklu, następuje pęknięcie, zaskoczenie jak w „Ferdydurke" Gombrowicza. Coś, co właściwie nie powinno się wydarzyć: temat autotematyzmu nagle wchodzi i zagarnia całą przestrzeń. Długa scena, której nie można się spodziewać. Potem opowieść o Pokorze powraca, ale ta zaskakująca scena potęguje poczucie zagubienia.

Talarczyk konsekwentnie pokazuje nam Śląsk – jego specyfikę, historię. Nieco podobną rzecz przedstawia w „Piątej stronie świata", również zrealizowanej w Teatrze Śląskim. Tam jednak wszystko widzimy z perspektywy bohatera, natomiast w „Pokorze" można odnieść wrażenie, że świat zewnętrzny „zagarnia" bohatera i rządzi nim. Jednak cały czas tłem do tego wszystkiego jest Śląsk, jego mieszkańcy i ich cechy charakterystyczne: ludzie nie tylko surowi i przywiązani swoich tradycji oraz ziemi (jako miejsca, z którego pochodzą), ale też (nomen omen) pokorni. Z jednej strony może właśnie ta ostatnia cecha stanowiła właśnie o przeżyciu Aloisa, ale też może go właśnie zabiło, ponieważ skończył w tej samej ziemi, z jakiej (metaforycznie) wyszedł. Szczególnie, że wciąż (przez cały spektakl) tą ziemią wszystko jest ubrudzone i można odnieść wrażenie, że nie da się jej z siebie do końca zmyć, bo jej grudki zawsze zostaną gdzieś w zakamarkach ciała.

„Pokora" w reżyserii Roberta Talarczyka to opowieść o człowieku, który przez swoje życie szedł trochę bezwolnie. Jego życie było trochę wykreowane (jakby na siłę) przez świat, z którym się skonfrontował. Z drugiej strony zgubiła go miłość, która była motorem jego działań. Stał się człowiekiem może nie bez właściwości, ale bez domu: miejsca, do którego zawsze mógłby wrócić.

„Pokora" porusza problem tożsamości oraz wyborów życiowych, których dokonujemy czasem pod wpływem innych, a czasem zależnie od okoliczności. To piękny, świetnie zagrany, widowiskowy i zaskakujący wizualnie oraz treściowo spektakl, który szczerze polecam.

Joanna Marcinkowska
Dziennik Teatralny Zielona Góra
18 maja 2024
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

ahat ilī. Siostra bogów. Sceny dramatyczne
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Olga Tokarczuk, Zbigniew Mikołejko

Trailer tygodnia

11. Międzynarodowy Fes...
Wiesław Czołpiński
To będzie twórcze spotkanie młodych l...